Benedykt Nocoń urodził się 19 stycznia 1974 roku w Kielcach. Piłkarską karierę rozpoczynał w ŁKS Łagów, gdzie spędził młodzieńcze lata. Tam wypatrzyli go działacze kieleckiej Korony i w ten sposób trafił do tego klubu. Od razu, mimo młodego wieku stał się filarem linii defensywnych zespołu. Po udanych sezonach gry w Kielcach, trafił w roku 1996 do walczącego o utrzymanie się w II lidze beniaminka, jakim był zespół KSZO Ostrowiec. I tu bardzo szybko zadomowił się w nowym otoczeniu, stając się jednocześnie filarem obrony klubu ze świętokrzyskiej. W Ostrowcu przeżywał swoje najwspanialsze lata piłkarskiej kariery. W kolejnym sezonie, kiedy drużynę prowadził trener Czesław Palik, osiągnął największy sportowy sukces, awansując z KSZO do ekstraklasy. W niej zadebiutował z Lechem Poznań w Ostrowcu 9 sierpnia 1997 roku w bezbramkowym meczu. Swoją pierwszą bramkę w szeregach I-ligowców zdobył w przegranym 2 : 3 meczu z Odrą w Wodzisławiu. Dobrą grę wychowanka klubu z Łagowa szybko dostrzegli działacze klubów z polskiej ekstraklasy. Otrzymał kilka ciekawych propozycji, z których ostatecznie wybrał zespół z Grodziska Wielkopolskiego.  Tam też, z krótkim epizodem gry w poznańskim Lechu, kontynuował swoją karierę. W Grodzisku, doskonałego piłkarza dosięgła choroba. Młody wysportowany człowiek nie poddał się i ile miał sił, walczył z chorobą. Po kilku miesięcznej walce, powrócił na boisko. W tym czasie ponownie na jedną rundę znalazł się w Ostrowcu, kiedy to KSZO po spadku z ekstraklasy walczył o kolejny awans do I ligi. Po ponownym powrocie do Grodziska, znalazł się w kadrze Groclinu. Nie dane mu było jednak zagrać całego sezonu. ciężka nieuleczalna choroba dawała coraz mocniej o sobie znać. Ostatni mecz w piłkarskiej  ekstraklasie Nocoń  zagrał z Zagłębiem Lubin. Łącznie w I lidze były gracz KSZO Ostrowiec rozegrał bisko 60 spotkań, strzelając cztery bramki.

W lipcu 2002 roku  wieku 28 lat po ciężkiej, nieuleczalnej  chorobie, odszedł przemiły, ciągle uśmiechnięty człowiek, profesjonalny piłkarz, wspaniały kolega i przyjaciel.

Wiadomości Świętokrzyskie 22 lipca 2002

Tekst: joter