
Odznaka Honorowa PCK

Medal Weteran Armii Krajowej

· Brązowy Krzyż Zasługi
Brak artykułów
Jan Tomasz Leopold Dunin-Borkowski urodził się 11 sierpnia 1928 roku w Ostrowcu zwanym wtedy Kieleckim, jako syn Józefa Wincentego Witolda Dunin-Borkowskiego, inżyniera technologa pracującego w Zakładach Ostrowieckich oraz artystki malarki i rzeźbiarki Aleksandry Tiepłowej. Miał dwie starsze siostry - Marię i Zofię. Wychowywał się w głęboko katolickiej i patriotycznej rodzinie, a rodzice Jego uhonorowani zostali w 1931 roku przez Arcybiskupa Metropolitę Mohylowskiego Krzyżem „Pro Fide Et Ecclesia In Russia Merito”.
Lata przedwojenne 1935 – 1939, to nauka najpierw w sześcioklasowej Prywatnej Szkole Powszechnej, a następnie w siedmioklasowej Publicznej Szkole Powszechnej. W 1939 roku wybuchła wojna z Niemcami i Sowietami. Już w drugiej połowie 1940 roku cała rodzina Dunin-Borkowskich włączyła się w nurt życia konspiracyjnego. W jej domu funkcjonowała wówczas kancelaria obwodu ZWZ - AK, a od 1943 roku kancelaria podobwodu. Zaangażowana w pomoc polskim partyzantom ścigana przez niemieckich żołnierzy matka Jana 19 kwietnia 1942 roku, po spędzonej w zaspach nocy zmarła w wyniku zapalenia płuc.
W sierpniu tego roku, mimo bardzo młodego wieku, Jan został zaprzysiężony w AK i używał pseudonimów „Janek” i „Sokolik”. Pozornie bawiąc się dokonywał obserwacji i przekazywał ważne informacje o ruchach wojsk niemieckich. Pełnił też funkcję łącznika. W uznaniu tych zasług Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Aleksander Kwaśniewski w 2001 roku awansował go na stopień podporucznika Wojska Polskiego.
W 1943 roku J. Dunin-Borkowski zdał egzamin przed Komisją Egzaminu Specjalnego z zakresu materiału Szkoły Powszechnej i uczęszczał do Obowiązkowej Szkoły Zawodowej dla metalowców. W obawie przed wywiezieniem na roboty do Niemiec rozpoczął pracę jako młodociany pracownik w hucie. W 1944 roku zdał egzamin do drugiej klasy gimnazjum i po wyzwoleniu uczęszczał do Państwowego Liceum i Gimnazjum im. Joachima Chreptowicza
w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wtedy z dobrym skutkiem zaczął uprawiać lekkoatletykę. W rzucie dyskiem reprezentował Kielecczyznę na Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży w Warszawie. Po ukończeniu szkoły średniej znalazł się we Wrocławiu na Akademii Wychowania Fizycznego zdobywając tam uprawnienia do pracy pedagogicznej. W 1950 roku z powodu braku środków przerwał studia i zaczął pracować jako kierownik laboratorium i sklepu fotograficznego we Wrocławiu, a także w Wojewódzkim Komitecie Kultury Fizycznej. Ciągle rzucając dyskiem zaczął również biegać na 100 i 200 metrów. Osiągał bardzo dobre wyniki i zdobył miedzy innymi tytuł Mistrza Dolnego Śląska w biegach krótkich.
W 1951 roku Jan Dunin-Borkowski porzucił pracę w WKKF i odbył roczne studium Wychowania Fizycznego, gdzie w 1952 roku zdobył dyplom instruktora WF I klasy oraz instruktora lekkiej atletyki. Dostał nakaz pracy w Zespole Szkół Metalowo-Elektrycznych w Świdnicy. 19 kwietnia 1954 roku w rodzinnym Ostrowcu zawarł związek małżeński z Zofią Korpik. Państwo młodzi wyjechali do Świdnicy, gdzie urodził się i w drugim dniu życia zmarł pierwszy ich syn - Adam. Aby zapomnieć o tragedii, Jan poprosił o zmianę miejsca pracy i dostał propozycję wyjazdu do Mszczonowa. Podjął pracę w szkole podstawowej jako nauczyciel wychowania fizycznego i rysunków. Szkoła zaczęła uzyskiwać dobre wyniki w sporcie. Był ceniony przez dyrekcję szkoły i lubiany przez młodzież.
Z niektórymi z wychowanków utrzymywał później trwałe kontakty przyjacielskie.
W 1955 roku we Mszczonowie urodził się drugi syn - Jerzy Andrzej. Z powodu trudnych warunków mieszkaniowych, w 1957 roku rodzina Dunin-Borkowskich przeprowadziła się do Ostrowca Świętokrzyskiego. Jan początkowo pracował jako przewodniczący Miejskiego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki. W 1960 roku, w ramach rywalizacji w województwie, miasto przesunęło się z szóstego na pierwsze miejsce w zdobywaniu odznaki „Sprawny do pracy i obrony”. Współpracował wtedy z archeologami badającymi Krzemionki Opatowskie koło Ostrowca Świętokrzyskiego. W 1959 roku urodził się jego kolejny syn, Tomasz Stanisław.
Jan Dunin-Borkowski zmienił pracę i w 1961 roku został kierownikiem kina „Hutnik” przy ulicy Jana Kilińskiego. Mając doświadczenie nauczycielskie, udoskonalił system pracy i nawiązał efektywną współpracę ze szkołami. Doprowadziło to do bardzo dobrych wyników, to jest zwiększenia ilości seansów i potrojenia ilości widzów. Osobiście wykonywał reklamy dla kina, malował piękne terminarze, które można uznać za dzieła sztuki. Kino zaczęło prowadzić działalność studyjną. W 1964 roku w rozpowszechnianiu filmów dokumentalnych zajęło pierwsze miejsce w Polsce. W „Hutniku” organizowane były spotkania z aktorami i reżyserami. Jego kierownik jeździł na ogólnopolskie zjazdy Dyskusyjnych Klubów Filmowych i Kin Studyjnych.
Kontynuując tradycje rodzinne J. Dunin-Borkowski wraz z żoną zaangażowali się w pomoc Kościołowi. Bezinteresownie wykonywali liczne dekoracje okolicznościowe oraz polerowali naczynia liturgiczne. Przyjaźnili się z wieloma księżmi i pod ich wpływem starali się rozwiązywać różne problemy w poszczególnych parafiach, m.in. regularnie przekazywali odzież dla biednych. Niezależnie od tego przez pewien czas Jan prowadził świetlicę dla głuchoniemych i pomagał im w codziennych sprawach. W tym czasie zaangażował się również w ruch turystyczny. Pilotował wycieczki, zdobył uprawnienia przewodnickie po Kielecczyźnie. Był bardzo ceniony przez biura turystyczne i uczestników wycieczek.Z wielkim zaangażowaniem oraz wytrawnym humorem w dostępny dla wszystkich sposób przekazywał swoją wiedzę. Znany był w środowisku jako znakomity gawędziarz i opowiadacz anegdot oraz kawałów.
W 1980 roku przyjął propozycję objęcia kierownictwa Izby Wytrzeźwień
w Ostrowcu Świętokrzyskim, co było spowodowane zbyt niskimi zarobkami w kinie. Podjął inicjatywę prowadzenia wśród młodzieży pogadanek zachęcających do życia w trzeźwości. Jednak nie była to wymarzona działalność na polu szeroko pojętej kultury i dlatego w 1982 roku przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Mimo to kontynuował rozpoczętą wcześniej działalność w Zarządzie Miejskim i Wojewódzkim Polskiego Czerwonego Krzyża. Będąc kilka tygodni u przyjaciół w Belgii, nawiązał kontakty z tamtejszą Polonią. Zaowocowało to później tym, że był proszony o polecenie skierowania zagranicznej pomocy, która w czasie stanu wojennego docierała do rodzinnego Ostrowca.
Pod koniec życia Jan Dunin-Borkowski wstąpił do tworzącego się wtedy Stowarzyszenia Rodu Duninów. Był członkiem Komisji Rewizyjnej. Uczestniczył w wielu zjazdach rodowych, gdzie nawiązywał znajomości i cieszył się z budowania jedności rodowej. Niestety, zaczął wtedy chorować na cukrzycę i przeszedł rozległy zawał serca. Powoli dochodziły inne dolegliwości utrudniające poruszanie się. W lipcu 2006 roku stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu. Opatrzony Świętymi Sakramentami zmarł u siebie w domu 6 sierpnia 2006 roku w obecności żony i synów. Został pochowany przy swoich rodzicach i pierwszym synu Adamie na Cmentarzu Parafialnym przy ulicy Denkowskiej w Ostrowcu Świętokrzyskim. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyła imponująca liczba osób, w tym reprezentacje władz miejskich i różnych organizacji, przedstawiciele Rodu Duninów z proporcem herbowym oraz liczni przyjaciele i byli współpracownicy.
swoich znajomych!
z innymi!